Później Zayn musiał już pójść. Ja poszłam do Stays.
- Stays ! Stays!- krzyczałam - no otwórz !
- Co chcesz powodzi ci się z Zaynem, a do mnie nawet nie chciałaś zadzwonić zaraz po spotkaniu- powiedziała.
- Ja dzwoniłam tylko ty nie obierałaś co ci się stało?- pytałam.
- Harry jest super i na spotkaniu spotkałam Liama, Luisa, Niala, tylko, że Harry nie przyszedł bo jest chory-powiedziała.
-Oj bardzo mi przykro. Naprawdę nie wiedziałam- powiedziałam
Potem wyciągnęłam Stays na zakupy. Chodziłyśmy ze 5albo 6 godzin.Ja kupiłam sobie rurki, czerwone konwersy , bluzkę z uśmiechem i świta sną czapeczkę dla Zayna. Stays zaszalała ona to kupiła chyba całe centrum handlowe, ona tak ma gdy się martwi kupuje.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz