Mieszkam w Londynie więc we wakacje wybrałam się na zakupy z Steysi Grin.W drodze na zakupy rozmawiałyśmy o naszym ulubionym zespole One Direction. Mi podoba się Zayn, a jej Liam. Wpewnym momencie weszłyśmy na lody do kawiarni.
- Słyszałam, że 1D ma jutro koncetr!-powiedziała Steys
- No niestety nie zdobyłam biletów. Ale kupiłam nową książkę ich- odpowiedziałam
I nagle w kawiarni została włączona piosenka 1D Kiss You a potem Wonderwall, Gotta Be you. Gdy się już skończyły zapłaciłyśmy i wyszłyśmy.Nagle upadłam na ziemię i pomugł mi wstać jakich chłopak.
- O mój boże ! To on . To Zayn- krzyknęłam
- Hey, nic ci się nie stało. Bardzo przepraszam. Zamyśliłem się.- powiedział Zayn
- Nic nie szkodzi nic się nie stało-powiedziałam
- Idziecie na koncert? - zapytał Zayn
- Niestety nie dostałyśmy biletów - powiedziałam
-Proszę, ale nie mówcie nikomu że ja wam dałem bilety ok -zapytał sie Zayn
- Oczywiście!- krzyknęłyśmy razem
Później poszłyśmy kupić kreacje na koncert. Gdy przyszłam do domu była 19: 59, zrobiłam kolejce
i poszłam spać.Już nie mogę się doczekać jutra...
super się zaczyna :D biorę się za następne :)
OdpowiedzUsuń