wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział : 1 - To on!

        Mieszkam w Londynie więc we wakacje wybrałam się na zakupy z Steysi Grin.W drodze na zakupy rozmawiałyśmy o naszym ulubionym zespole One Direction. Mi podoba się Zayn, a jej Liam. Wpewnym momencie weszłyśmy  na lody do kawiarni.
      - Słyszałam, że 1D ma jutro koncetr!-powiedziała Steys
     -  No niestety nie zdobyłam biletów. Ale kupiłam nową książkę ich- odpowiedziałam
I nagle w kawiarni została włączona piosenka 1D Kiss You a potem Wonderwall, Gotta Be you. Gdy się już skończyły zapłaciłyśmy i wyszłyśmy.Nagle upadłam na ziemię i pomugł mi wstać jakich chłopak.
     - O mój boże ! To on . To Zayn- krzyknęłam
     - Hey, nic ci się nie stało. Bardzo przepraszam. Zamyśliłem się.- powiedział Zayn
      - Nic nie szkodzi nic się nie stało-powiedziałam
    - Idziecie na koncert? - zapytał Zayn
       - Niestety nie dostałyśmy biletów - powiedziałam
      -Proszę, ale nie mówcie nikomu że ja wam dałem bilety ok -zapytał sie Zayn
     - Oczywiście!- krzyknęłyśmy razem
         Później  poszłyśmy kupić kreacje na koncert. Gdy przyszłam do domu była 19: 59, zrobiłam kolejce
i poszłam spać.Już nie mogę się doczekać jutra...

1 komentarz: