poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 15- Ślub ?

       Potem poszłam spać. Następny dzień obudził mnie dzwonek do drzwi...
   - Dzień dobry pani Werwes. Czy możne pani poprosić Nicole ?  - powiedział jakiś facet.
  - Oczywiście- powiedziała mama i weszła do mojego pokoju - Słoneczko do ciebie.
  - Witaj - powiedział Zayn
  - Zayn . Co ty tutaj robisz ?- zapytałam
 - Wiem, że kupiłaś suknię ślubną, tutaj w Polsce. Ubierz się w nią. Bierzemy ślub. Wszystko przygotowane goście zaproszeni -powiedział
   Nagle do pokoju wszedł Tomas i powiedział
   - To sister to jeszcze nie gotowa ?
   - Ślub jak to gdzie, jacy goście ? Co wy mówicie ? - pytałam
      - No druchny już są. Zayn wyjdź z pokoju. Nicola musi się ubrać - powiedziała mama a za nią przyszła Stays. Daniell i Eva......
     - No to ubieramy - powiedziała Eva.
        Zaraz poszła się umyć. Dziewczyny naszykowały suknię , welon i buty.Gdy byłam już ubrana przyszła kosmetyczka i fryzjerka.... O 9..34 byłam już gotowa.O 11.00 przyszli do domu najważniejsi goście. Mo
i rodzice i rodzice Zayna dali nam błogosławieństwo.Potem pojechaliśmy ślubnym autem do kościoła... I wreszcie nadeszła ta chwila
     - Ja Zayn Jawaad Malik, biorę ciebie Nicolo za żonę i ślubuje ci miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz ,że cię nie opuszczę aż do śmierci - powiedział.
   - Ja Nicola Werwes biorę ciebie Zeynie za męża i ślubuje ci miłość wierność małżeńską oraz że cie nie opuszczę aż do śmierci- powiedziała
     Gdy kapłan powiedział jesteście mężem i żoną Zayn namiętnie mnie pocałował a ja jego.  Gdy wyszliśmy z kościoła była piękna pogoda goście zaczęli rzucać płatki róż i skladać życzenia.
    Potem pojechaliśmy na salę zostaliśmy przywitani chlebem. Zayn wprowadził mnie na salę na rekach.
    Goscię składali życzenia. My się świetnie bawiliśmy byli też chłopaki. O 24.00 były zaczepiny welon złapała Stays a krawat Harry. Byli przeszczęsliwi. Nasz ślub był bardzo udany. Cały czas tańczylismy o 4.30 skończyło się. Zayn wprowadził mnie do domu na rekach.
- Jetem bardzo zmęczona - powiedziałam.
- Idę spać - dodałam.
 - Nie ma takiej opcji - uśmiechnął się do mnie.
- Dlaczego ? - spytałam.
- Bo,teraz jest kolejna na noc poślubną, która musi być udana - objął mnie od tyłu.
  - Ahc.... Niech ci będzie - odwróciłam się i zaczęłam go całować
..Potem możecie domyślić się co było dalej.









 nie miałam pomysłu na rozdział, więc napisałam już ślub. mam nadzieje, że się jakoś podoba.






niedziela, 12 maja 2013

Rozdział: 14- Jestem....

      Następnego dnia obudziłam się bardzo wcześnie ponieważ było mi jakoś mdło.Mama wyszła wczoraj ze szpitala. Gdy zeszłam do kuchni siedział na krześle.  
      - Co tak wcześnie ? - zapytał mama
     - Jakoś mi mdło - powiedziła
    - Pewnie zjadłaś coś nieświeżego- powiedziała
      - Ale jadła tylko to co Tomas zrobił - odpowiedziałam
   - A może ty jesteś w ciąży . Zrób test - ppowiedziała mama
      Potem poszłam do sklepu i kupiłam test ciążowy szybko wróciłam do domu poszłam do łazienki i czekałam na wyniki. Spojrzałam na wynik i zakryłam usta dłonią. W tej chwili nie wiedziałam co mam obić. Zaczęłam płakać.Wtedy przyszła do łazienki mama.
   -I co ? - zapytał mama
    -  Co sie stało ?- spytała się
  a ja pokazałam jej test.
  - jesteś w ciąży- powiedziała mama
  -  Dlaczego płaczesz ? - przytuliła mnie.
 -Ja sobie nie dam rady - powiedziałam przez łzy.
 - Dasz.  Wszyscy pomożemy - powiedziałam przytulając ją.
  - Musisz powiedzieć mu  - powiedziała
- Wiem - otarłam łzy i lekko się uśmiechnęłam.
Ja byłam bardzo zdenerwowana. Nie wiedziałam jak mam mu powiedzieć. A jak mnie zostawi ? Boje się tego bardzo. Postanowiłam zadzwonić do Zeyna.
   
.- Cześć- powiedział
  - Hej -powiedziałam- Mam ci coś ważnego do powiedzenia. Za kilka miesięcy nasze życie się zmieni Jestem......w.... Jestem w ciąży.
   Nagle nastał cisza.
   - Kochanie, to cudowne - powiedział Zayn- Ale czemu płaczesz ?
    - Bałam się, że nie będziesz chciał tego dziecka - powiedziałam - i, że nie damy rady - dodałam.
    - Damy radę - powiedział.
 Potem rozłączyliśmy się. 
  

sobota, 11 maja 2013

Rozdził 13- Jesteś

  Już jestem w Polsce w szpitalu gdzie leży moja mama.Ona spała , a ja sie na nią patrzyłam. Nagle ktoś złapał mnie od tyły.
             - witaj piękna- powiedział Zayn
      - Ty tutaj ? Jesteś- zapytała się tyląc go bardzo mocno...
          Zaraz potem obudziła się moja mama.
    - Zakochane gołąbeczki. Jesteście taką piękna parą. a no właśnie kiedy ślub ? - zapytała się mama
    - Może być nawet zaraz- poweidziła Zayn
     - Teraz ? Dobrze się czujesz ? - zapytałam się Zayna
     - Kocham cie i nie chce tracić czasu - odpowiedział Zayn.
       Potem do szpitala przyszedł brat więc ja pojechałam z chłopakami do Warszawy aby ich oprowadzić i pokazać gdzie mają koncert.
     - Polska jest taka piękna - powiedział Nial
    - Dlaczego tu wcześniej nie byliśmy ? -zapytał Harry
     - Nie wiem- odpowiedział  Zayn.
     - Warszawa to stolica polski. Tu znajduje się pałac prezydencki - powiedziałam.  
     - Pięknie tutaj jest - powiedział Luis
    - No - powiedział Liam.......







 CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Rozdział 12 - Muszę ci coś powiedzić...

    Obudziłam się o 6.56.wtulona w Zayna.On jeszcze spał pocałowałam go w policzek na co on się obudził.    
        - Witaj piękna- powiedział
       - Cześć- powiedziłam
         Potem poszłam się umyć i ubrać .Nagle zadzwonił mi telefon . zaraz odebrałam to był muj brat Tomas.
        - Sister musisz przyjechac do polski mama miała zawał. JAk najszybciej zucaj wszystko - powiedziła
       Nie zdążyłam się nic zapytać , nawet odezwać. Poszłam do kuchnie gdzie czekał na mnie Zayn.
      - Muszę ci coś powiedzieć. Muszę wyjechać do polski mama miała zawał -powiedziłam
     - A na ile.?- zapytał się Zayn
    - Nie wiem chyba na długo będę się musiał się nią zaopiekować - powiedziłam
    Potem poszłam się spakować. Gdy weszłam do kuchni z waliskami Zayn złapał mnie o d tyłu za biodra i powiedziła.
       -  Gadałem z chłopakami. Jak ty jedziesz do polski to my zorganizujemy tam koncert, jadę z tobą .Kocham cię i nigdy cię nie zostawię.
        -Jakie to piękne.... Kocham ci ei nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo- powiedziłam
            Później poszłam na lotnisko i  wykupiłam bilet. Zayn powiedział, że  przyjadą za 3 dni.Bardzo za nim tęsknię.Nagle w samolocie leciała piosenka ,,  One wey or Anther,, a później był ich wywiad.........









    Piszę krótkie rozdziały ponieważ mam bardzo dużo nauki

piątek, 10 maja 2013

Rozdział: 11 - Czy ty zostaniesz moją .........

          Obudziłam się wtulona w Zayna.
     - Cześć piękna ! - powiedziała Zayn
    - Hej - powiedziałam i jeszcze bardziej przytuliłam się do niego.
            Potem wstaliśmy ja poszłam się umyć i ubrać a Zayn poszedł przygotować śniadanie. Ubrałam się w zielone spodnie białą bluzkę i neonowe konwersy.Zayn przygotował naleśniki ozdobione truskawkami. Gdy weszłam do kuchni , cała była usłana różami. Zayn trzymał w ręku bukiet róż....
        - Czy ty uszczęśliwisz mnie ,,,,,,,, Czy ty zostaniesz moją zoną ? - zapytał mnie się Zayn.
        Nie wiedziałam co mam zrobić stałam jak słup nie wiedziałam co mam powiedzieć. Kocham go i to bardzo ,  ale ? Cały czas w mojej głowie latały zwątpienia. Powiedzieć tak czy nie ?
      - Zayn bardzo cię kocham......... Tak zostanę twoją zoną - gdy to powiedziałam bardzo mocno go przytuliłam.
         Wtedy Zayn włożył mi na pierścionek zaręczynowy. Potem zjedliśmy śniadanie , Zayn musiała pójść do studia. Ja gdy posprzątałam po śniadaniu , zadzwoniłam do Stays.
      - Hey nie uwieżysz co się stało - powiedziałam
      - Hey no co ? - zapytała Stays.
     - Zayn ....... Zayn mi się oświadczył i przyjęłam oświadczyny..... Jestem jego narzeczoną -powiedziałam
         - Żartujesz ? Gratuluje wam ! - powiedziała Stays.
            Później rozłączyłyśmy się. Potem ja upichciłam ulubiony obiad Zayna.Gdy on przyszedł była 20.00.. Gdy zjadł on posprzątał, a ja byłam na FB   dodałam ..,,, Jestem zaręczona z Zaynem Malik ,,
      - O nie teraz idziemy spać - powiedział Zayn
     Zaniósł mnie do sypialni i zaczął zdejmować mi ubrania. Potem ja zaczęłam jego nie odrywając od niego ust. A potem domyślcie się sami




      UFFFFF...Nareszcie udało mi się napisać 11 rozdział ,Mam nadzieję ,że się podoba.
       CZYTASZ = KOMENTUJESZ